Uwielbiasz czerń? A może szukasz jakiejś uniwersalnej lampy z abażurem? Czarny kinkiet ścienny Wendy będzie doskonałym wyborem, bez względu na to czym się kierujesz. Elegancka czerń połączona ze złotym wnętrzem, modny abażur z tkaniny oraz solidne wykonanie – to tylko kilka zalet lampy ściennej Wendy. Oferowany model posiada klasyczną konstrukcję kinkietu ściennego. Z okrągłego mocowania wyprowadzony został wysięgnik, na końcu którego znajduje się abażur. To klasyczne rozwiązanie zastosował polski producent, który zadbał równocześnie o solidne wykonanie lampy. Stelaż kinkietu ściennego Wendy zrobiony jest z pomalowanego proszkowo metalu, natomiast abażur wykonany został z tworzywa PCV, które pokryto miłą w dotyku tkaniną. Czarny kinkiet ścienny Wendy może zostać wyposażony w źródło światła o maksymalnej mocy 60 W. Mogą to być zarówno klasyczne żarówki, jak również energooszczędne żarówki LED. Materiały, z których została zrobiona lampa Wendy, są najwyższej jakości. Prezentowana designerska lampa ścienna doskonale prezentuje się jako światło dekoracyjne, ale także jako oświetlenie klatki schodowej lub korytarza. Dzięki złotemu wykończeniu wnętrza abażuru, światło wydobywające się z lampy jest przyjemne dla oczu. Wendy jest oświetleniem o szerokim zastosowaniu. Czarna barwa abażura doskonale wpisuje się rozmaite style wnętrzarskie. Kolor ten jest niezwykle uniwersalny i cieszy się ogromną popularnością. Czarny kinkiet ścienny Wendy pasuje zarówno do klasycznych i nowoczesnych wnętrz, jak także do pomieszczeń utrzymanych w klimacie glamour. Perfekcyjne wykonanie nadaje lampie wyjątkowego charakteru, a złote wnętrze abażura podkreśla stylowość i elegancję. Prezentowany kinkiet ścienny jest jedną z wielu lamp z kolekcji Wendy Black i Shade Black. W gamie produktów Wendy i Shade znajdziesz także inne warianty oświetlenia do domu – m. in. lampy wiszące i stołowe. Wszystkie produkty z tych kolekcji występują w różnych najmodniejszych kolorach! Nie zwlekaj i wybierz oświetlenie najwyższej jakości z oferty sklepu internetowego Ryssa!